FameLab (pod patronatem “Metra”) to międzynarodowy konkurs dla badaczy. Bitwa na opowieści. Ma być ciekawie, prosto i krótko. Każdy ma tylko trzy minuty na opowiedzenie o swojej naukowej pracy.
W sobotę w Centrum Nauki Kopernik w Warszawie w półfinale konkursu zmierzyło się 23 młodych naukowców z całego kraju. Oglądało ich kilkadziesiąt osób zebranych na widowni. Było sporo o zagadkach DNA, ale też m.in. >> o tym, że wszyscy mamy w sobie sporo z gwiazd (tych na niebie, nie z Brada Pitta), >> o altruistycznych komórkach i apoptozie (naturalny proces zaprogramowanej śmierci komórki) i >> jak rośliny ostrzegają się nawzajem przed atakiem roślinożerców.
Jury (prof. Marek Abramowicz – astrofizyk, dr Jacek Wasilewski – kulturoznawca, Irena Cieślińska – zastępca dyrektora CNK oraz Piotr Najsztub – dziennikarz) wybrało dziesiątkę finalistów (7 pań i 3 panów). Gdyby zestawić uczelnie, z których przyjechali, to “wygrywa” Uniwersytet Warszawski (dwóch finalistów). Ale mamy też przedstawicieli Uniwersytetu Jagiellońskiego, Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu i Uniwersytetu w Białymstoku, kilku instytutów naukowych i uczelni zagranicznych.
Mają teraz dwa miesiące na przygotowanie się do finału. Nagroda to 30 tys. zł na cele naukowe i 5 tys. na własne wydatki. Zwycięzca będzie nas reprezentował w finale w Cheltenham w Wielkiej Brytanii. Konkurs przeprowadzany jest w 27 krajach. W Polsce organizuje go Centrum Nauki Kopernik i British Council.